Życie jest jak Barcelona - najlepsze rzeczy są za darmo.
Leniwy spacer to zawsze dobry pomysł. Lubię wolno przechadzać się po dużych miastach i obserwować ludzi, którzy zwykle gdzieś pędzą. Choć w Barcelonie odniosłam wrażenie, że najbardziej spieszą się... Turyści. Kupują w Internecie bilety, żeby zaoszczędzić czas na staniu w kolejkach, a potem biegają od punktu A do punktu B, żeby zdążyć. Niefajne to, męczące i bardzo nie po hiszpańsku. Moje kilka katalońskich dni, spędziłam z mottem "co pokaże mi Barcelona", ale wiecie, tak trochę sama z siebie.
Etykiety:
Barcelona
,
Hiszpania
,
miasto
,
porady praktyczne
"Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość."
Coraz częściej odnoszę wrażenie, że Woody Allen wcale sobie nie żartował, za to dobrze wiedział, co mówi. Bo niby marzenia się same nie spełniają, tylko sami musimy na wszystko zapracować, ale jak przychodzi co do czego, to nagle okazuje się, że od nas to jednak czasem niewiele zależy. Jak powtarzam od dawna: planować to ja sobie mogę, a przecież życie i tak mnie zaskoczy.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)