Miał być dziś post z Malagi, ale na to musicie
jeszcze poczekać. A pretensje i zażalenia proszę kierować do Kasi, która nominowała mnie do Liebster Blog Award. Dzięki Kasiu za nominację, a Wam drodzy Czytelnicy spieszę z wyjaśnieniem o co chodzi.
„Nominacja do Liebster Blog Award jest
otrzymywana od innego Blogera, w ramach uznania za ‚dobrze wykonaną robotę’. Po
odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która
Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym)
oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię
nominował”.
Moje podejście do wszelkich "nominacji", "wyzwań" i "zadań" jest bardzo sceptycznie. Facebook już nieraz zachęcał mnie do różnych akcji tego typu, ale byłam twarda i nie brałam w niczym udziału. Czemu? Bo nie. Po prostu. Większość tych zabaw jest dla mnie zupełnie pozbawiona sensu. Tym razem uznałam jednak, że warto to moje "nie, bo nie" przemyśleć. A chociażby po to, żeby poznać nowe miejsca i ciekawych ludzi w sieci. Poczytałam trochę o tej zabawie i okazało się, że jej wersji jest kilka. Ja powyższe zasady nieco modyfikuję i przekazuję pałeczkę kolejnej siódemce blogerów, zadając im siedem pytań. Do Was należy już decyzja, czy zostaniecie przy 11 pytaniach i 11 osobach, czy przy magicznej liczbie 7 :)
Moja szczęśliwa siódemka:
Agnieszka – jak poznać wszystkie zakamarki Europy, gdy urlopu jak na lekarstwo? Aga
jest Całe Życie w Podróży, więc wie!
Magda – była Erasmuską w Hiszpanii, więc ciągle nosi ją po świecie. Obecnie w drodze do Australii.
Kinga – szczęściara została w Walencji i zaczęła pisać o tamtejszym życiu.
Dopiero zaczyna, nominacja na zachętę :)
Artur – ten to ma dopiero nogi ze stali i hart ducha! Ludzie chodzą na
spacer do parku, on biegnie wokół Mount Blanc. Można? Można.
Ania – lekko, dietetycznie i przepysznie? Na blogu Ani zawsze!
Marta – tworzy same cuda, ale często ta praca tak ją pochłania, że nie ma
czasu podzielić się wszystkim na blogu. Marta, wracaj do Internetu!
Benia – halo, halo, jesteś tu jeszcze? Kiedyś szafiarka, później wróciła w
nowej odsłonie i zamilkła… Benia, Internety wołają!
I pytania dla nich. A ich interpretacja własna i dowolna. Do dzieła Blogerzy!
1. Gdybyś był/a bohaterem z bajki,
to kim i dlaczego?
2. Praca idealna, czyli jaka?
3. Wygrywasz w totka 20 tys.
złotych. Co z tym fantem zrobisz?
4. Każdy ma swoją ulubioną magiczną miksturę. Uchyl rąbka tajemnicy!
5. Masz do dyspozycji tydzień na każdym kontynencie. Jak spędzisz każdy z nich?
6. Blogowanie to…?
6. Blogowanie to…?
7. Szczerze polecam...
No i na deser moje odpowiedzi na pytania Kasi:
Co jest Twoją największą pasją? Twoim bzikiem? Twoim "konikiem"?
Zaspokajanie ciekawości świata, a jakże!
Jaka zabawa w dzieciństwie była Twoją ulubioną?
Zabawa z kuzynkami w "rodzinę", w której mówiłyśmy w bliżej nieokreślonym obcym języku (według nas angielskim oczywiście!). Nosiłyśmy też okulary słoneczne i żyłyśmy w „wielkim świecie".
Jaki film i książka najbardziej zapadły Ci w pamięci i w jakimś stopniu wpłynęły na Twoje życie?
„Legalna Blondynka” – obejrzałam w wieku 8 lat i postanowiłam, że zostanę prawnikiem. Zabawne :)
„Przesunąć horyzont” Martyny Wojciechowskiej. Tu po prostu odeślę Was do książki. Przeczytajcie, bo naprawdę warto!
Jaka jest najbardziej szalona rzecz jaką zdarzyło Ci się przeżyć/stworzyć do tej pory?
Przypomniała mi się Fabienne i jej pierwsze słowa gdy się poznaliśmy: „Anywhere? Are you crazy?!"
Czy jest coś, czego się boisz? Jak tak, to czego?
Potworów pod łóżkiem… Kładę się spać, a gdy moje stopy nie są szczelnie schowane pod kołdrą… AAAA!!
Jakie miejsca na świecie chcesz odwiedzić w ciągu najbliższych 5 lat?
Na początek Ameryka Środkowa i Południowa. A jak zdążę to pojadę dalej!
Jeżeli podróż życia, to pieszo, rowerem, pociągiem, na stopa, czy może jeszcze innym, autorskim środkiem transportu? ;)
Jeśli podróż życia, to każdym możliwym! Samolot, rower, pieszo, pociąg, autobus, statek… Fajnie by było spróbować złapać różne stopy – jachtostop, samolotostop? :D
Jaki wynalazek jest w Twoim odczuciu najbardziej przydatny ludzkości i dlaczego?
Ludzki mózg! Jak inaczej powstałyby wszystkie inne?
Jaki jest Twój popisowy numer w kuchni? Poproszę o przepis :-)
Risotto ze szpinakiem to jeden z „pewniaków". Po receptury na różne pyszności zapraszam do zakładki „przepisy”.
Jakie jest przeciwieństwo imienia Helmut? Rusz głową i zaskocz mnie >:-)
No przecież Ирина!
Jakie jest Twoje życiowe motto?
„Nigdy nie
zapominajcie o tym, by brać z życia jak najwięcej, nie bójcie się ryzykować,
płakać ani być szczęśliwymi.
Najważniejsze to być w drodze. Każdego dnia robić krok
do przodu.”
Martyna
Wojciechowska
Dobrej zabawy!
Łańcuszki generalnie są bardzo męczące i również ich nie lubię, ale tym razem fajnie było się dowiedzieć o Tobie czegoś nowego i ciekawego :) Takie inicjatywy popieram :)
OdpowiedzUsuńJa podobnie. Normalnie łańcuszki omijam szerokim łukiem, w tym jednak wypadku zrobię wyjątek. Dziękuję za nominację :) Fajnie czytało się twoje odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, czekam na odpowiedź!
UsuńA się uśmiałam ;P Oczywiście googlowski translator poszedł w ruch - seerio IRENA jest przeciwieństwem Helmuta?! :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodziewałam się odpowiedzi - Haevenmut albo Paradisemut, ale IRENA? :P
Świetnie, że podjęłaś wyzwanie! Dzięki za niebanalne odpowiedzi ;)
Eee serio? Ja od razu pomyślałam o Irenie! :D
UsuńJej, dziękuję za nominację, ale Sydney pochłania mnie tak bardzo, że nie jestem w stanie o niczym myśleć!
OdpowiedzUsuńRozkoszuj się Australią, nominacja nie ucieknie! :)
Usuń