Mgliste poranki, deszczowe popołudnia i jesienny wiatr sprawiają, że coraz częściej oglądam zdjęcia. Zaczynam oczywiście od tych, które przywołują fantastyczne wspomnienia z Erasmusa, ale przeglądam i te, które piorunują mnie po prostu promieniami słońca i duchem wakacji. Dziś postanowiłam, że czas na drugi post z Krety - bardzo słoneczny i bardzo obrazkowy. Bez historii i opowieści, za to z dużą dawką słońca i śródziemnomorskiego ciepła :)
Swoją drogą, chyba nadszedł czas wywołania kolejnych zdjęć. Chociaż powoli zaczyna brakować mi ścian...
 |
Jezioro Kournas
 |
 |
Chania |
 |
Wąwóz Samaria |
 |
"Chodząca" reklama :) |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz