Valencia Open. Nigdy nie przypuszczałam, że zasiądę kiedyś na widowni turnieju tenisowego. Cóż, Walencja zaskakuje mnie coraz bardziej.
Jutro kończy się trwający tu od zeszłej soboty turniej ATP: Valencia Open 500. We wtorek wybrałyśmy się z Dominiką do Ciudad de las Artes obejrzeć mecz Michała Przysiężnego. Na telebimie, w miasteczku turniejowym, więc wiadomo - atmosfera, emocje, dużo ciekawiej niż w telewizji. Mecz Przysiężny VS Verdasco zakończył się wynikiem 6-3, 7-6 (1), więc przed wejściem do szatni udało się zamienić dwa słowa ze zwycięzcą i zrobić szybkie zdjęcie.